Wreszcie się to stało. Po kilkakrotnym przekroczeniu go w ubiegłym tygodniu, Ethereum osiągnęło nowy rekord historyczny, przekraczając 4 400 dolarów.
To bardzo dobry znak dla blockchaina i jego tokenów, które, naszym zdaniem, niesprawiedliwie padają ofiarą słabej kampanii ataków w mediach, w tym również w mediach branżowych. $ETH, z drugiej strony, zareagowało – nawet wcześnie rano we Włoszech, moneta pobiła swój poprzedni rekord.
To potwierdza również sezon hossy na rynku altcoinów. Możemy inwestować za pomocą eToro – kliknij tutaj, aby uzyskać darmowe konto wirtualne, z dostępem do wszystkich najlepszych funkcji już teraz – unikalna giełda do automatycznego handlu kryptowalutami, oferująca system CopyTrader, który pozwala kopiować najlepszych lub podglądać, jak handlują na rynku.
Mamy CopyPortfolios – produkty, które pozwalają inwestować w wiele kryptowalut – spośród 35+ dostępnych na eToro – w jednym portfelu. Potrzebujemy tylko 50 dolarów, aby inwestować za pomocą konta rzeczywistego.
Nowy rekord wszech czasów dla Ethereum, które potwierdza swoją pozycję jako król altcoinów Jeśli przyjrzymy się stosunkowi obecnej ceny do najwyższego poziomu wszech czasów dla wszystkich altcoinów, sytuacja staje się natychmiastowo bardziej jasna. Ethereum przekroczyło poziom ceny, który osiągnęło podczas poprzedniego wzrostu, przed wielkim załamaniem z maja i czerwca, podczas gdy reszta sektora, mimo dużej kapitalizacji, wciąż jest daleko od tych poziomów.
Podobnie jest z Binance Coin, który, mimo doskonałej kondycji swojej giełdy referencyjnej, wciąż jest daleko od swojego historycznego maksimum – o ponad 20%, nie wspominając o Ripple, Litecoinie, czy BCH, które również pozostają daleko w tyle.
Dlatego, chociaż Bitcoin otworzył drogę, wracając do swoich najwyższych historycznych poziomów przed wszystkimi, jak dotąd tylko Ethereum podążyło śladami starej gwardii.
Wielki popyt na protokoły DeFi – to pierwszy impuls dla Ethereum Czytając te same dane rynkowe, czyli zmiany cen z ostatnich tygodni, pojawia się jeszcze jeden bardzo jasny fakt. Duże zainteresowanie rynków wszystkimi protokołami, które mogą zaoferować solidne infrastruktury dla zdecentralizowanych finansów (DeFi), w tym ewentualnie dla świata NFT.
To może wyjaśniać równoległy rozwój niektórych konkurentów sieci Ethereum, takich jak Solana, oraz, mimo że nie jest to bezpośrednia konkurencja, jednej z najważniejszych L2, $MATIC.
Dokąd zmierza Ethereum w nadchodzących dniach? Rynki znajdują się w względnym zamieszaniu i – również dzięki mini-sezonowi tokenów memów – przechodzą przez fazę dużej zmienności i interwencji doraźnych, nawet ze strony dużych spekulantów.
Interpretacja tych sytuacji zawsze jest bardzo trudna – nawet gdybyśmy szukali wsparcia w narzędziach analizy technicznej. Uważamy, że najinteligentniejsze pytanie, jakie inwestor może i powinien zadać sobie w nadchodzących godzinach, to jak długo jeszcze może trwać bycza tendencja ETH i czy nowy rekord historyczny będzie trampoliną, czy też nieprzekraczalną ścianą dla ceny.
W tym celu analiza fundamentalna i analiza wydarzeń blockchain mogą być bardzo pomocne – i od razu możemy zauważyć, że to, co widzieliśmy z Bitcoinem, dzieje się również teraz, chociaż z innych powodów – czyli ucieczka $ETH z giełd.
Oczywiście, tutaj także nacisk wspierany jest przez takie kwestie jak burn wprowadzony w ramach aktualizacji Londyn, a także staking dla ETH 2.0, który pod względem TVL (całkowitych zablokowanych aktywów) już jest jednym z pierwszych na świecie, zaraz za Solaną i Cardano. Z chroniczną już niedoborową ilością ETH na rynku – nawet górnicy mają go coraz mniej od jakiegoś czasu – presja sprzedażowa może być trudna do zorganizowania przez niedźwiedzie.
Oczywiście, w takim rynku, jak ten, wszystko może się zdarzyć – a dla tych, którzy nie chcą surfować po zmienności i szybkim tempie zmian cen, dobrym pomysłem może być wycofanie się i obserwowanie naszych celów cenowych na ETH. Z cenami, które niektórzy uznają za fantastyczne, ale do których zmierzamy pełną parą.