Ewolucja mediów muzycznych
Od fonografu do płyty
Jeśli spojrzymy w przeszłość, przemysł muzyczny doświadczył wielu zmian. Wcześniej, jeśli chodzi o słuchanie muzyki, istniały tylko trzy możliwości: chodzić na koncerty, słuchać radia lub korzystać z gramofonu. Fonograf to pierwsze urządzenie umożliwiające rejestrację i ponowne odsłuchiwanie dźwięku.
Wynaleziony przez Thomasa Edisona fonograf został porzucony po około dwudziestu latach i zastąpiony gramofonem Emila Berlinera. Kto wymyśla pierwszą płytę w historii. Jest niedrogi w produkcji i oferuje znacznie lepszy dźwięk niż gramofon Edisona.
Dzięki płycie Emile’a Berlinera każdy mógł słuchać swojej ulubionej muzyki tak, jak chciał. Narodziny winylu po drugiej wojnie światowej sprzyjały temu zjawisku, jednocześnie wzmacniając demokratyzację muzyki. Jednak ten wzrost wolności wokół muzyki ograniczał się tylko do domu. Ponieważ ówczesne gramofony nie były przeznaczone do użytku na zewnątrz.
Od płyty do kasety audio
Wynalezione i wprowadzone na rynek przez firmę Philips na początku lat 60. kasety audio naprawdę wstrząsnęły przemysłem muzycznym. Bazując na światowym sukcesie odtwarzacza Walkman wprowadzonego na rynek w 1979 roku przez firmę Sony, umożliwiono on ludziom po raz pierwszy słuchanie muzyki poza domem. Z punktu widzenia jakości dźwięku jest to całkowity regres w porównaniu z winylem. Jednak ten wyjątkowy jak na tamte czasy wzrost wolności sprawił, że kasety audio przetrwały ponad 30 lat.
Posunęliśmy się nawet do współistnienia na rynku muzycznym z winylami, a później z płytami CD. Od początku lat 80. sprzedaż kaset audio znacznie przewyższała sprzedaż płyt winylowych. Ale to pojawienie się płyt CD zwiastowało oficjalny upadek płyt winylowych. Solidniejsza, lżejsza, mniejsza i bardziej praktyczna płyta CD oferowała większe korzyści w porównaniu z winylami.
Kaseta i płyta CD: krótkotrwałe wspólne pożycie
Przez pewien czas kaseta i płyta CD dzieliły rynek stosunkowo równomiernie. Jednak mniej więcej w połowie XXI wieku, wraz z pojawieniem się technologii cyfrowej, kasety z kolei odłożono na półkę. Zwłaszcza w przypadku marketingu odtwarzaczy cyfrowych. Włączenie iPoda, takiego jak wówczas Walkman, dosłownie zmieniło sposób, w jaki konsumujemy muzykę. Następnie technologia cyfrowa stopniowo opanowała rynek fizyczny do tego stopnia, że sprzedaż płyt CD zaczęła drastycznie spadać.
Przejście na technologię cyfrową (Web 2.0)
Wraz z pojawieniem się technologii cyfrowej pojawiły się nowe sposoby słuchania muzyki. Odkąd uległa dematerializacji, pojawiło się wiele korzyści. Rozpoczęto od niemal nieskończonej pojemności pamięci masowej. W przeszłości, niezależnie od tego, czy chodzi o płyty winylowe, kasety audio czy płyty CD, zawsze odczuwalne były ograniczenia w zakresie przechowywania. Dzięki technologii cyfrowej ten aspekt należy już do przeszłości. Dziś tysiące tytułów można ułożyć w playlisty, dostępne według naszych najmniejszych potrzeb.
Który jest jednym z cyfrowych graczy, który z biegiem czasu staje się coraz bardziej praktyczny i innowacyjny. Możliwość zabrania tysięcy utworów gdziekolwiek się udasz, to także jedna z największych zalet technologii cyfrowej. Wreszcie importowanie lub eksportowanie muzyki można wykonać w ciągu zaledwie kilku sekund. Nie ma już potrzeby wypalania płyt CD ani nagrywania kaset audio. Dzięki internetowi i możliwościom pobierania muzyki wystarczy kilka kliknięć, aby uzyskać żądaną muzykę.
Pojawienie się usług strumieniowego przesyłania muzyki
W związku z postępującą cyfryzacją muzyki i nadmiarem odtwarzaczy MP3 na rynku pojawiły się usługi strumieniowego przesyłania muzyki. Usługi strumieniowego przesyłania muzyki działają na zasadzie dostępu, a nie własności. Oznacza to, że w odróżnieniu od czasów winyli, kaset czy nawet płyt CD, nie jesteśmy właścicielami „ich” muzyki. Tutaj mamy dostęp do nieskończonej biblioteki wszelkiego rodzaju muzyki. Ponieważ ta biblioteka znajduje się w chmurze, każdy może uzyskać do niej dostęp z niemal każdego urządzenia. Pod warunkiem płacenia miesięcznej składki. Abonament, którego cena jest tania w porównaniu do zakupu pojedynczej płyty CD.
Masowe przyjęcie platform do strumieniowego przesyłania muzyki
Platformy do strumieniowego przesyłania muzyki od momentu swojego pojawienia się cieszą się prawdziwym sukcesem. Swobodny dostęp do całej gamy muzyki w niskiej cenie oraz praktyczny aspekt tej innowacji to główne czynniki. Pojawienie się smartfona, w którym mogliśmy znaleźć właściwości odtwarzaczy MP3 z przeszłości, również znacznie sprzyjało temu masowemu przyjęciu.
Według Międzynarodowej Federacji Przemysłu Fonograficznego i gazety Le Monde rozwój platform do strumieniowego przesyłania muzyki, takich jak Spotify czy Deezer, dosłownie eksplodował w początkach ich istnienia. Wzrost z 8 mln abonentów w 2010 r. do 68 mln w 2015 r. Dodajmy do tego, że w 2021 r. Spotify ogłosiło, że osiągnęło spektakularną liczbę 172 mln abonentów i przekroczyło granicę 400 mln aktywnych użytkowników.
Ciemna strona gigantów streamingu muzyki
Niedobór dla artystów
Pod koniec 2010 roku streaming muzyki był postrzegany jako jeden z czynników, który może ożywić branżę muzyczną w obliczu spadku sprzedaży płyt CD. Jednak artyści zawsze napotykali trudności w tradycyjnym przemyśle muzycznym.
W 2019 roku, jak wynika z badania Association of European Performers Organisations, okazuje się, że 90% artystów emitujących swoje utwory muzyczne na platformach streamingowych otrzymuje roczne wynagrodzenie w wysokości niespełna tysiąca euro.
Mając przez prawie dwie dekady praktycznie monopol na dystrybucję muzyki, wielu artystów musiało poddać się temu ograniczeniu. Dlatego właśnie po to, aby położyć kres toksycznemu pośrednictwu platform do strumieniowego przesyłania muzyki, powstał Audius.
Przegląd Audiusa
Zdecentralizowana usługa strumieniowego przesyłania muzyki
Założona w 2018 roku przez Forresta Browninga i Roneila Rumburga, absolwentów Stanforda, Audius określa siebie jako zdecentralizowaną platformę oferującą usługę strumieniowego przesyłania muzyki, promującą wynagrodzenie artystów za owoce ich pracy. Bazując na blockchainie (Solana), Audius usuwa pośredników z tradycyjnego przemysłu muzycznego, łącząc artystów bezpośrednio z ich fanami.
Biorąc to pod uwagę, nie ma zatem potrzeby pobierania prowizji. Artyści są wyłącznymi właścicielami swojej muzyki. Ci ostatni mają całkowitą swobodę w zakresie dystrybucji i monetyzacji swoich treści. To samo dotyczy ich interakcji ze społecznością.
W sierpniu 2021 roku Audius poinformował, że został zintegrowany z popularną platformą TikTok w celu stworzenia nowej funkcji o nazwie TikTok Sounds. Dodatek ten umożliwi prawie miliardowi użytkowników udostępnianie muzyki bezpośrednio w sieci społecznościowej za pośrednictwem Audiusa. Od grudnia 2021 r. Audius ma prawie 6 milionów aktywnych użytkowników miesięcznie i gości ponad 100 000 artystów.
Jedna misja: wspieranie artystów
Wciąż mając na celu faworyzowanie płatności dla artystów, Audius stworzył system umożliwiający natychmiastowe płacenie artystom za każdym razem, gdy odsłuchają ich muzykę. Jednak w przeciwieństwie do tradycyjnych platform do strumieniowego przesyłania muzyki, Audius nie płaci artystom wyłącznie na podstawie liczby odtworzeń ich utworów.
Platforma uwzględnia także aktywność artystów na platformie, sposób, w jaki wchodzą w interakcję z fanami oraz ogólne zaangażowanie użytkowników. Według Audiusa 90% przychodów platformy trafia do artystów. Pozostałe 10% jest redystrybuowane pomiędzy osoby obstawiające tokenem Audius (AUDIO), natywnym tokenem platformy.
Przejście z 2.0 na 3.0
Tym, co napędza innowacje, jest rozwiązanie problemu
Kiedy się nad tym zastanowić, kluczowym czynnikiem napędzającym ewolucję mediów muzycznych, o którym mowa w tym artykule, jest chęć znalezienia rozwiązania problemu. W przeszłości liczba dostępnych kanałów do słuchania muzyki była bardzo ograniczona. Aby rozwiązać ten problem, utworzono dysk. Mimo demokratyzacji muzyki poprzez płyty, nie mogliśmy cieszyć się nią na świeżym powietrzu. Aby rozwiązać ten problem, wynaleziono kasety audio wraz z Walkmanem.
Ale kiedy już mogliśmy słuchać naszej ulubionej muzyki, gdziekolwiek chcieliśmy, odczuliśmy brak miejsca do przechowywania i praktyczności. Technologia cyfrowa rozwiązała ten problem. Ponieważ doprowadziło to do powstania coraz mniejszych odtwarzaczy MP3, w których w ciągu zaledwie kilku sekund można było pobrać tysiące utworów.
Z biegiem czasu nasze odtwarzacze muzyczne zostały stopniowo zastąpione smartfonami. Jednak ciągłe pobieranie najnowszych utworów było dość męczące. To właśnie wtedy firmy wpadły na pomysł zaoferowania bezpłatnego dostępu do całej mozaiki gatunków muzycznych, z dowolnego urządzenia. I to za bardzo przystępną cenę.
Nieunikniona ewolucja w wersji 3.0?
Problem, przed którym dziś stoimy, nie dotyczy już konsumentów, ale artystów. Chociaż usługi strumieniowego przesyłania muzyki są dla nas bardzo korzystne, jak widzieliśmy wcześniej, artyści nigdy nie wychodzą na prowadzenie. Aby rozwiązać ten problem, idealnym rozwiązaniem okazało się zastosowanie technologii blockchain. Rozwiązanie, które uosabia Audius, usuwając pośredników z branży muzycznej, która w dalszym ciągu dławi artystów. Przywrócenie im praw do zarządzania ich treścią, co wiąże się z godziwszym wynagrodzeniem.
Token Audiusa (AUDIO)
Token audio to tak zwany token użytkowy. Oznacza to, że niezbędne jest przeprowadzanie transakcji w ramach platformy. Pełni także rolę zarządzającą, umożliwiając posiadaczom uczestnictwo w niektórych decyzjach dotyczących platformy. Token Audio ma łączną podaż przekraczającą miliard jednostek i zajmuje 138. miejsce pod względem kapitalizacji rynkowej. Jego dzienny wolumen obrotu przekracza 9,5 miliona dolarów i jest wart 0,34 euro w momencie pisania tego artykułu.
Czy warto inwestować w Audiusa?
Kiedy mamy świadomość solidności projektu Audius, łatwo zrozumieć szansę, jaką daje cena jego tokena. Wymagana jest jednak ostrożność. Sutrout w okresie bessy na kryptowalutach. Niezależnie od tego, jak niezawodne i innowacyjne są projekty kryptowalut, nie są one odporne na ryzyko. Dlatego jeśli chcesz inwestować, lepiej inwestować z umiarem, aby zmniejszyć ryzyko.
Audius kontra Spotify: kluczowe porównanie
Rewolucja cyfrowa zmieniła branżę muzyczną wraz z pojawieniem się platform streamingowych, takich jak Spotify i Audius. Podczas gdy Spotify stało się globalnym gigantem strumieniowego przesyłania muzyki z milionami subskrybentów, Audius wyróżnia się zdecentralizowanym podejściem opartym na blockchainie.
Spotify: Moc Giganta
Spotify, uruchomiony w 2008 roku, zdominował rynek strumieniowego przesyłania muzyki, oferując ogromną bibliotekę milionów utworów. Jednak model biznesowy Spotify był krytykowany za niskie płatności dla artystów, co przyczyniło się do powstania „ciemnej strony”, o której mowa w artykule.
Audius: Zdecentralizowana rewolucja
Założony w 2018 roku Audius przyjmuje innowacyjne podejście wykorzystując technologię blockchain. Eliminując pośredników, Audius dąży do sprawiedliwego wynagradzania artystów. Platforma ma już blisko 6 milionów aktywnych użytkowników miesięcznie, a jej integracja z TikTokiem pokazuje jej potencjał wzrostu.
Porównanie modeli biznesowych
Podczas gdy Spotify działa w oparciu o miesięczny model subskrypcji z płatnościami opartymi na odtworzeniach, Audius rewolucjonizuje, płacąc artystom nie tylko na podstawie odtworzeń, ale także biorąc pod uwagę ich ogólne zaangażowanie i interakcję ze społecznością.
Token Audiusa: czynnik różnicujący
Kluczowym aspektem strategii Audiusa jest wykorzystanie tokena Audio, który zapewnia transakcje w ramach platformy i umożliwia udział w zarządzaniu. To innowacyjne podejście może zmienić sposób, w jaki artyści są nagradzani i angażowani w proces decyzyjny.
Podsumowując, porównanie Audiusa i Spotify ilustruje dwa różne podejścia w branży muzycznej. Podczas gdy Spotify ugruntowało swoją pozycję lidera, Audius oferuje zdecentralizowaną alternatywę, stawiając artystów w centrum procesu. Potencjalna inwestycja w Audiusa będzie zależała od postrzegania tego nowego podejścia przez użytkowników i dalszego rozwoju platformy.