Propozycja ustawodawcza nazwana „Clarity Act” właśnie osiągnęła kluczowy kamień milowy w Stanach Zjednoczonych po jej przyjęciu przez Komisję ds. Usług Finansowych Izby Reprezentantów. Głównym celem jest uniemożliwienie federalnym agencjom współpracy z firmami kryptowalutowymi, których powiązania uznawane są za niepokojące dla wrogich krajów, w szczególności Chin. Ta inicjatywa ilustruje zaostrzenie amerykańskiego stanowiska wobec platform postrzeganych jako zagrożenia geopolityczne.
Wzmocniony nadzór nad partnerstwami publicznymi
- Ustawa zabrania agencjom rządowym podpisywania umów lub nawiązywania powiązań z firmami kryptowalutowymi kontrolowanymi przez podmioty zagraniczne uważane za przeciwników.
- Ten środek ma przede wszystkim na celu ograniczenie potencjalnego wpływu mocarstw zagranicznych na cyfrową infrastrukturę finansową Stanów Zjednoczonych.
Platformy na celowniku prawodawców
- Firmy takie jak Prometheum są bezpośrednio dotknięte ze względu na ich domniemane powiązania z chińskimi partnerami technologicznymi.
- Ustawa jest częścią szerszej strategii zabezpieczenia cyfrowych łańcuchów dostaw i zapewnienia suwerenności technologicznej.
Szanse i zagrożenia dla branży kryptowalut
Szanse:
- Ustanowienie jasnych zasad mogłoby uspokoić inwestorów instytucjonalnych i promować stabilne ramy regulacyjne.
- Rozróżnienie między krajowymi i zagranicznymi graczami mogłoby stymulować lokalną innowacyjność i relokację określonej infrastruktury.
Ryzyka:
- Niejasności dotyczące definicji „wrogiego podmiotu zagranicznego” mogłyby stworzyć niepewność prawną dla wielu firm.
- Zbyt sztywne regulacje mogłyby zniechęcić międzynarodowych graczy do wchodzenia na rynek amerykański.
Wnioski
Ustawa Clarity Act oznacza punkt zwrotny w zobowiązaniu Stanów Zjednoczonych do regulowania branży kryptowalut w oparciu o względy strategiczne i bezpieczeństwa. Gdyby to prawo zostało ostatecznie przyjęte, mogłoby ono zmienić równowagę między innowacyjnością technologiczną, suwerennością narodową i otwartością gospodarczą. Sektor kryptowalut będzie musiał teraz radzić sobie z bardziej czujnym i selektywnym klimatem politycznym.